Londek znam już prawie na pamięć, to chyba 6 czy 7 raz jak tu jestem. Uwielbiam to miasto, ma w sobie niepowtarzalny klimat, jest najbardziej brytyjskie z możliwych... i zupełnie inne niż prowincjonalne, normalne miasteczka. Przyjechałam na Greenwich, tam gdzie Dorota Łopatyńska przeżyła natchnienie Ducha Świętego i zaczęła produkować Medieval dresses. Tam gdzie styka się wschód z zachodem. Bardzo ciekawe miejsce nauki, otoczone wielkim parkiem. Drugim celem było British Museum :D