Jak można nie być w GB i chociaż raz nie pójść na Abbey Road i pod dom Paula McCartneya? może w końcu wyjdzie do swojej największej fanki? Nie wyszedł? Zostawię mu wiadomość na murze, że byłam, może oddzwoni.
Oprócz tego, jadę na Camden Town, może tam spotkam Amy Winehouse a jeśli nie to Pete'a Doerthy'ego lub Kate Moss... Najbardziej kolorowa i awangardowa dzielnica ever.
Oczywiście nie mogę sobie podarować National Gallery.
Spędzam w srodku chyba z 6 godzin, do samego zamknięcia, w końcu niecodziennie oglądam Rembrandta, mojego Moneta, Rubensa, Vermeera, Van Gogha.
Mam okazję oglądać Botticelli'ego