Tutaj mieszkał George Harrison, a dzisiaj mieszka jego równie piękny syn Dhani Harrison wraz z matką. Stałam pod bramą tejże posialości Harrisonów chyba z godzine licząc na to , ze może ktoś mi otworzy drzwi i zaprosi do środka. Ale pewnie bali się że jestem jakąs psychopatką. W końcu się poddałam i poszłam do miasta, gdzie trwała Regata Królewska. ;) popatrzyłam sobie na zawody a później wsiadłam w pociąg i po prostu wróciłam... co do domu Harrsionów w Friar parku, to żałuję mocno że go nie widziałam, ale dane było mi stanąc pod legendarną bramą i popatrzeć na uroki posiadłości zza bramy ;p