eh... Delta Dunaju miała być wisienką na torcie Rumunii. Dzikie rozlweisko i najwięszy krajobrazowy, naturalny park w Europie. Byłam tu 10 lat temu i przez 10 lat zmieniło się właściwie wsyztsko. Od cen po zasady bhp. OK. Jest bezpieczniej, ale czuję się jak tygrys zamknięty w klatce pływając po jeziorach i rzekach. Wtedy, łódka, bez zabezpieczeń, kamizelek ratunkowych, dziś łódka obudowana klatką z kołem ratunkowym i kamizelkami tak wielkimi , że uniemożliwiają ruch,a każde wetknięcie palca do wody grozi uwagą od "pana kapitana". Nie ma to już w tym żadnej magii. Unia Europejska może i dużo poprawia, ale psuje też prawdziwą naturę niektórych miejsc.