Pod wieczór dotarliśmy do kolejnej pięknej atrakcji.
Na skraju starego brzozowego lasu Húsafell, u źródeł biorącej swój bieg z topniejącego lodowca Eiriksjökull rzeki Hvítá , znajdują się dwa szczególne wodospady – Hraunfossar i Barnafoss. Malownicza okolica i liczne atrakcje sprawiają, że miejsce to jest chętnie odwiedzane nie tylko przez zagranicznych turystów, ale i samych Islandczyków.
Hraunfossar nazywany także Girðingar to ponad sto miniaturowych wodospadów. Ciąg kaskad i strumyków tryskających wprost ze skał wąwozu, spływa po jego zboczu na długości ponad siedmiuset metrów do rzeki Hvítá.
Woda ta nie pochodzi jednak z żadnego podziemnego źródła, ale z tej samej „białej rzeki”. Przedostaje się ona z jej wyższych partii wsiąkając i przesączając się przez porowatą strukturę tysiącletniego. pola lawy Hallmundarhraun, dzięki czemu zachowuje tę samą temperaturę 3,5°C i stały przepływ 5 m³/s. Dlatego też Hraunfossar nigdy nie zamarza i można podziwiać go bez względu na porę roku.
Kilkadziesiąt metrów powyżej Hraunfossar znajduje się wodospad Barnafoss, którego nazwa związana jest z pewną ponurą historią z przed wielu lat… Dawno temu, w położonym w pobliżu wodospadu gospodarstwie Hraunsás miała mieszkać wdowa z dwójką dorastających chłopców. Pewnej wigilii świąt Bożego Narodzenia kobieta ta wraz z dorosłymi mieszkańcami Hraunsás udała się na pasterkę do kościoła w Gilsbakki. Noc była jasna i spokojna, i jako że powrót matki przedłużał się, zniecierpliwione dzieci zdecydowały się wyjść jej na przeciw. Gdy kobieta wróciła dom stał pusty. Po jej synach pozostały tylko odciśnięte w głębokim śniegu ślady, które wiodły w kierunku rzeki i urywały się na kamiennym łuku nad wodospadem… Zdruzgotana swoim odkryciem matka zrozumiała, że dzieci jej utonęły. W straszliwej rozpaczy postanowiła zniszczyć wtedy ten naturalny, kamienny pomost, tak by już nikt nigdy nie stracił tu życia. Od tego czasu wodospad nazywany jest „wodospadem dzieci”.
Kilkanaście kilometrów dalej znaleźlismy nocleg na campingu 1700 kr za noc od osoby.