Słynna czarna plaża Reynisfjara leży niedaleko Viku, w odległości 180 km od stolicy Islandii. Zdecydowanie jest to jedna z najpiekniejszych plaż jakie widziałam. Mroczna, zimna, z czarnym bazaltowym piaskiem i bazaltową skałą, tworzącą przepiękną formację niczym olbrzymie organy, jest również całkiem sporych rozmiarów jasikinia. Całość jest niezwykle malownicza i fotogeniczna o każdej porze dnia jak i również porze roku. NIestety na plaży nie zaznasz relaksu. Olbrzymie fale rozbijające się o brzeg są na tyle niebezpieczne, że warto trzymać się z dala od linii brzegowej. Same fale dodają również uroku kiedy rozbijając się o brzeg są idealnie białe na czarnym piasku.