Na szybkiego podjęlam decyzję żeby wyjechać... dosłownie 1 dzień i odpowiedź na propozycję koleżanki przyjęta... więc 27 grudnia 2008 zaczęła się nasza podróż na Litwę. W pociągu z Warszawy do granicy litewskiej i poźniej z granicy do Wilna towarzyszył tam przyjemny i sympatyczny Brazylijczyk Sidney... którego uczyłam najpiękniejszych polskich słów. Bardzo fajnie się wspólnie podróżowało, lecz niestety nasze wspólne drogi rozeszły się w Wilnie