Oj, po tak ciężkiej nocy dzień rozpoczął się w południe. Postanowiliśmy odkryć Alfamę i powłóczyć się po jej ciasnych uliczkach. Dotarliśmy do nowych miejsc, które wcześniej znałam z opowieści. Wszędzie było słychać fado, bossanovę. Ulice grały i tańczyły, a Alfama błyszczała w słońcu niczym staromodna kobieta, czekająca aż ktoś poprosi ją do tańca.
Oczywiście nie zabrakło miejsc, które są obowiązkowe dla każdego w Lizbonie czyli Miraduro da Senhora do Monte ( jakże wdzięczny skrót Sra. do Monte) :) gdzie w kościółku o tej samej nazwie byłam świadkiem na ślubie moich przyjaciół. Według mnie jest to najlepszy widok na Lizbonę, warto wybrać się na spacer, będąc w okolicach zamku :) Można przyjść tu na zachód slońca i podziwiać samoloty podchodzące do lądowania. Podejście na to miraduro baaardzo strome :D Po podejściu plątaniną wąskich i stromych uliczek rozgrzanych słońcem można w nagrodę podziwiać panoramę Lizbony ze stromej skarpy. Cień drzew daje trochę wytchnienia. Jest pięknie.
Miradouro das Portas do Sol to jedno z głównych i najbardziej obleganych miejsc Alfamy Spacerując po Alfamie na pewno traficie na ten niezwykły punkt widokowy,gdzie rozpościera się jeden z najpiękniejszych widoków na Alfamę. Widać nie tylko czerwone dachy budynków Alfamy budujących labirynt uliczek tej dzielnicy, ale również m.in. Klasztor i kościół św. Wincentego, którego figura również stoi na tym punkcie widokowym, a który jest oficjalnym patronem Lizbony.
Miraduro da Santa Luzia to drugi, po Miradouro das Portas do Sol, najbardziej znany i popularny punkt widokowy na Alfamie, który oferuje przepiękny widok na Alfamę i rzekę Tag przepływającą przez Lizbonę, a przy okazji oferuje kilka miejsc, gdzie w cieniu można odpocząć i podziwiać widok na czerwony dachy Alfamy. Punkt widokowy Miradouro de Santa Luzia, to stosunkowo niewielki, ale bardzo miły i przyjemny punkt widokowy w Lizbonie, jeden z moich ulubionych, ze względu na otoczenie przepięknych Azulejos na ścianach kościoła św. Łucji :D
Wypiliśmy piwko na tarasie i poszliśmy na siódme wzgórze Lizbony Bairro Alto i kolejne Miraduro -Miradouro de São Pedro de Alcântara.
Taras widokowy usytuowany jest na szczycie trasy Elevador da Glória, blisko jednego z wielu wejść do dzielnicy Bairro Alto. Mamy tu doskonałą perspektywę do obserwowanie wschodniej części miasta, dzielnicy Graça, São Vicente de Fora oraz Castelo de São Jorge. W dzień na tarasie widokowym słychać dźwięk gitary ulicznego artysty, w letnie wieczory odbywają się tutaj koncerty. Duże drzewa na górnym poziomie tarasu dają chwilę wytchnienia w upalne dni, jesienią i zimą taras zmienia swoje oblicze, gdyż drzewa te gubią liście.
Zostaliśmy tu na obiad i wieczorne fado w Mascote da Atalaia, na Rua da Atalaia. Pani Esmeralda Amoedo , bardzo charyzmatyczna Fadistka, troszkę już wiekowa, zachwycała swoim głosem. Pani Esmeralda rozpoczęła swoją karierę w latach 50, zyskała wiele prestiżowych nagród, śpiewała na wielu kontynentach i jest jedną z najbardziej znanych artystek fado. Kiedy śpiewała w tej restauracji, panowała taka cisza, że jej głos przeszywał mnie na wylot, powodując, że czułam Saudade całą sobą.... miałam łzy w oczach i gęsią skórkę... niesamowite.