Dzień w Tblisi, spędzilismy podziwiając miasto z góry, gdzie stoi Matka Gruzinka i strzeże ludzi mieszkających pod jej stopami.
Na górkę wjechaliśmy kolejką linową, by uatrakcyjnić naszej córci wyjazd. Zrobiliśmy zapasy na nocny wyjazd do Erywania. o 22.45 mieliśmy pociąg.