Poznań 19.00 Jedziemy do Przemyśla aż do przejścia granicznego w Medyce. Podróż straszna , pełna ludzi, nie dość tego Pani konduktor wszystkich wyzywa i kaze sie przesiąść do drugiej klasy mimo ze tam nawmiejsca by posadzić swoja dupę. Nawet jedna ukrainka się wkurzyła i powiedziała - jak to jest pierwsza klasa to ja jestem murzynka. Wcale nie dziwie się jej zdenerwowaniu bo na pierwszą klasę to nie wyglądało :) Kilka kilometrów przed Przemyślem mały wypadek... nasz pociąg uderzył w stojący na torach traktor, na szczęscie nikomu nic się nie stało, wszyscy żywi, ale przestraszeni... czekamy na drugi pociąg do Przemyśla, bo nasz dalej jechać już nie może