Jeny, to dopiero przeżycie. Nigdy nie myslałam, że pojadę do takiego zagłebia komunistcznego. Tiraspol jest stolicą nieuznawanej przez żadne państwo Mołdawskiej Republiki Naddniestrza. Samozwańcza republika posiada własnego prezydenta, jednostkę monetarną, a do przekroczenia granicy niezbędna jest wiza 24godzinna. Ciekawe doświadczenie... :D